… wielka przygoda, a obecnie także źródło inspiracji i motywacji
do samorozwoju na wielu różnych frontach 🙂
W czerwcu skończył się rok akademicki, zakończyłam zajęcia wszystkich grup uczących się tureckiego w Krakowie i we Wrocławiu (do zobaczenia w październiku!), tydzień wakacji mieli nawet moi uczniowie indywidualni (ale od jutra wracamy do pracy!). Chciałabym wykorzystać ten spokojniejszy, letni czas dzieląc się z Wami moją wiedzą i doświadczeniami, tureckimi przygodami, przemyśleniami związanymi z nauczaniem języków i z edukacją w ogóle.
Będzie to więc przede wszystkim blog językowy, na którym poczytacie o języku tureckim (tym z Republiki Tureckiej, ale nie tylko…). Moja szkoła języka tureckiego istnieje dopiero pół roku, ale tego języka uczę już od kilku lat. Jako nauczycielka języka egzotycznego, mało popularnego w Polsce, mam wielkie szczęście spotykać osoby, które uczą się dla siebie, na lekcje przychodzą zawsze zmotywowane, uśmiechnięte, pełne energii i zapału. Inspiracją do podjęcia nauki bywa ciekawość i chęć nauczenia się czegoś nowego, zamiłowanie do kultury tureckiej, poznawanej latami podczas wakacyjnych wyjazdów, zainteresowanie językami w ogóle, czasem wielka miłość, a ostatnio coraz częściej – tureckie seriale, których niezliczoną ilość możemy oglądać w telewizji.
Skoro już o tym mowa, to zdradzę Wam, że w Polsce oglądacie skrócone wersje tych seriali. Jeden odcinek w Turcji trwa zwykle ponad półtorej godziny… Na szczęście z pomocą przychodzi internet, w którym możecie znaleźć pełne wersje odcinków, na przykład tutaj lub tu, oczywiście w oryginale! Także znajomość języka tureckiego będzie Wam niezbędna jeśli chcecie poznać szczegółowe losy swoich ulubionych bohaterów 😉
A wracając do bloga. Ja też ucząc Was uczę się bardzo dużo i chciałabym o tym opowiedzieć. W miarę ograniczonych możliwości czasowych opowiem o tym dlaczego nie lubię lotniska Sabiha Gökçen w Stambule i dlaczego uważam, że każdy chociaż raz w życiu powinien pojechać do tego niesamowitego miasta. Odpowiem też na najczęściej zadawane pytania:
- gdzie w Polsce można nauczyć się języka tureckiego (oczywiście u mnie! ale nie tylko 🙂 )
- czy nauka języka tureckiego jest trudna?
- czy można gdzieś dostać jakieś dobre podręczniki, słowniki, samouczki, rozmówki – czyli z czego można się tureckiego nauczyć będąc w Polsce
- dlaczego tłumaczenia tureckich książek są dwa razy grubsze od oryginałów?
- jak żyć w harmonii z harmonią wokalną i spółgłoskową?
- jak mam się nauczyć tych słówek?! one są do niczego niepodobne!
- dlaczego zaczęłaś uczyć się tureckiego? (częściej w wersji 'po co Ci ten turecki?!’)
- jaki kebab lubisz najbardziej?
- chciałabyś mieszkać w Turcji?
i na wiele innych, także na te, które Wam przyjdą do głowy 🙂 Opowiem też o mojej przygodzie z Turcją i językiem tureckim, nie uda mi się też pewnie nie mówić (hmm, 'nie mogę teraz nie mówić – jak to będzie po turecku? 😉 ) o mojej drugiej wielkiej pasji – muzyce.
Zaczynam dzisiaj i zapraszam Was do śledzenia bloga!
Witam. Jak wygląda nauka z Tobą przez Skype?
Wszystko opisane jest tu: Turecki online A opinie znajdziesz tu: Turecki online – opinie
Jeśli nadal coś będzie niejasne – zapraszam do kontaktu mailowego 😉
hej 🙂 również jestem zainteresowana lekcjami tureckiego od podstaw przez Skypa z Panią… 😀
Zapraszam! 🙂 Chociaż wykorzystuję też ciekawsze formy komunikacji niż Skype, o których można poczytać tutaj: http://turecki.edu.pl/turecki-online/
Też poproszę informację o lekcjach przez Skype na email. Pozdrawiam.
Ohh szkoda ze nie mogę być Twoja uczennica
Dlaczego? Zapraszam! 😉
Ja mam szczęście być Twoją uczennicą Agatko. Z Agatką najbardziej skomplikowane rzeczy stają się banalnie proste a ja uwierzyłam ze wkrótce język turecki nie będzie miał przede mną tajemnic. Razem uczymy sie od 3 miesięcy a ja z niecierpliwoscią czekam na kolejną lekcję. Pozdrawiam serdecznie. Dorota Trajder
Dziękuję :*
Ja bardzo chciałbym nauczyć się tego języka. Kupiłem książkę do samodzielnej nauki, ale opornie mi to idzie. Opanowałem podstawowe zasady wymowy i przyswoiłem kilkadziesiąt słówek…. Pozdrawiam.
Samodzielnie łatwo można nauczyć się tureckiego, ale dopiero po opanowaniu podstaw. Najtrudniejsza jest zmiana myślenia, a później już się wszystko układa w całość. Także zapraszam na kurs dla początkujących, a później już sobie łatwiej poradzić samodzielnie 😉
mieszkam na północy kraju – więc to chyba nierealne….
Zapraszam na Skype! Nie jest to tak niewygodne jak mogłoby się wydawać
To może spróbuję :-). Czy można kupić 1 lekcje , żeby zobaczyć, jak to wyjdzie? proszę o jakieś bliższe informacje.
Potwierdzam. Uczę sie tureckiego z Agatką przez Sky-pa. Super
Oczywiście. Wysłałam info na maila, pozdrawiam!